W dzisiejszych czasach ludzie korzystają coraz częściej z bankowości internetowej, która stanowi coraz większy procent rynku. Każdy z nas ceni swój czas, a wizyta w banku wiąże się ze zmarnowanym na dojazd oraz spędzonym w kolejce czasem. Prawie 80% ludzkości ma dostęp do internetu. Dzięki temu wspaniałemu wynalazkowi możemy odwiedzić nasz bank nawet nie wychodząc z wygodnego domu. Coraz więcej banków rozwija swoje internetowe usługi – mamy możliwości otworzenia nowego konta, zamówienia karty płatniczej, czy nawet wzięcia kredytu. Nie trzeba chodzić już od punktu do punktu, by porównać najbardziej dogodne oferty. Wszystkie większe banki mają łatwy dostęp i szereg informacji na swoich stronach internetowych. A co, gdy nie mamy pojęcia o lokatach, oprocentowaniu i płatnościach? Tutaj z pomocą przychodzi infolinia oraz internetowi doradcy. Kontakt telefoniczny jest drugim najlepszym wyjściem zaraz po kontakcie osobistym. O wiele łatwiej wytłumaczyć jest coś osobie aniżeli robotowi. Doradca krok po kroku przeprowadzi użytkownika po całym serwisie oraz wytłumaczy co znaczą poszczególne zwroty. Internetowy doradca najlepiej spełnia swoją funkcję, gdy mniej więcej wiemy na czym polega serwis, ale nurtuje nas od jednego do dwóch pytań. No dobrze, a gdy już jesteśmy zapoznani z ofertami banków i wiemy na jakich propozycjach nam zależy to nadchodzi czas wyboru. Coraz to młodsze pokolenia posiadają swoje konta, często założone dla nich ale nie przez nich. Rodzice w trosce o finansową przyszłość swoich dzieci zakładają lokaty oraz rachunki oszczędnościowe, na które co miesiąc wpłacane są niewielkie środki. Jeszcze do nie dawna taka praktyka nie miała miejsca, ale dzięki powiększeniu się rynku pracy oraz emigracji, tradycyjne środki przekazu pieniędzy stały się nie komfortowe. Ogromnym ukłonem w stronę klientów, banki zrobiły wymyślając aplikacje mobilne. Średni czas spędzony przed ekranem telefonu to 3 godziny. Przeciętny użytkownik sięga po telefon średnio 50 razy w ciągu dnia i mało kto nie nosi go prawie zawsze przy sobie. Można powiedzieć, że aplikacje mobilne jeszcze bardziej rozpowszechniły przelewy internetowe. A skoro już o tym mowa, to jakie jest najlepsze konto internetowe? Najlepiej gdy jest darmowe, gdy za prowadzenie go nie są pobierane żadne prowizje. Istotnym atutem jest również przejrzystość oraz intuicyjność. Nawet najmniejsze banki starają się wprowadzać coraz to lepsze strony, za czym stoją ogromne nakłady finansowe. Każdy jednak chciałby, aby strona była możliwie jak najprostsza. Nikt nie chce szukać pół godziny ikonki z napisem przelew. Internetowy sposób na gromadzenie swoich pieniędzy ma też kolejny plus. W chwili, w której zgubimy kartę możemy przez internet ją zablokować, uniemożliwiając tym samym wypłatę środków przez osoby nie powołane. Korzystając z tego typu udogodnień należy zachować ostrożność. Kradzieże telefonu czy hakowanie haseł nie jest już czymś nie spotykanym. Największy błąd jaki można popełnić to zapisywanie w pamięci urządzenia naszego loginu i hasła. Jest to wręcz zaproszenie dla złodzieja do skorzystania z nie swoich pieniędzy. Oczywiście, często dane logowania zawierają mało pamiętliwy ciąg cyfr i liter, który łatwiej jest nam zapisać niż zapamiętać. Jak wiadomo ma to maksymalnie utrudnić dostęp osób trzecich. Na tym jednak banki nie poprzestały w trosce o bezpieczeństwo danych. Następnym zabezpieczeniem są kody sms. W chwili, gdy z naszego konta wykonywany jest przelew, to na numer telefonu podany na umowie przychodzi sms z numerem transakcji, kwotą oraz kodem, który należy wpisać, aby przelew mógł być zrealizowany. Bankowość internetowa nosi ze sobą zarówno wady jak i zalety, jednak ilość zalet coraz to bardziej zasłania minusy. Rozwój internetowej bankowości okazał się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Z dnia na dzień coraz więcej osób przekonuje się do takiej formy operowania swoim budżetem. Dzień w dzień wykonywane są miliony transakcji właśnie taką drogą. Pamiętać należy jednak o środkach bezpieczeństwa.